Waluta obiegowa Indii
Oficjalną walutą Indii jest rupia indyjska dzieląca się na 100 paise. Tych ostatnich jednak nie spotkacie, bo od roku 2019 najniższym nominałem jest moneta 1 INR. W czasie przebudowy bloga zajrzałam do Banku Rezerw Indii i zauważyłam wielkie zmiany jakie zaszły od czasu, w którym tą walutą się posługiwałam. W roku 2016 Bank Indii przeprowadził demonetyzację, w wyniku której zniknęły z obiegu banknoty o nominale 1000 rupii. Równolegle pojawił się nominał 2000 INR, a rok później wszedł do obiegu banknot 200 INR. W latach 2016-2019 weszły do obiegu także nowe wzory banknotów 10, 20, 50 i 500 rupii. Jak wynika z oficjalnej informacji banku stare wzory banknotów są nadal w obiegu. Przy okazji dementuję nieprawdziwą informację podawaną przez Wikipedię, że banknoty są drukowane w Wielkiej Brytanii. Na wszystkich banknotach starej i nowej emisji figuruje Mahatma Gandhi więc nie będę ich szczegółowo opisywać. Zauważcie jedynie, że na rewersie banknotów nowej emisji figuruje rok wydania.


Zakupy
Wbrew pozorom najniższe ceny można spotkać w pobliżu najważniejszych zabytków i najczęściej odwiedzanych miejsc. Ale tu z reguły nie mamy na to czasu. Jeżeli wybierzecie się tylko na objazdówkę zostawcie zakupy na pobyt w Jajpurze, ewentualnie na czas wolny w Delhi. Nie polecam jednak centrum handlowego przy stacji metra MG Road, wskazywanego przez przewodników, no chyba że z ciekawości.  Przeliczając ceny na złotówki nie patrzcie tylko na to czy się opłaci, ale też odnieście je do realnego poziomu życia w Indiach. Za bawełnianą bluzkę czy męską koszulę można zapłacić od 100 do 250 rupii, a za naprawdę porządną do 400. Buty od 200 do 500. W centrum MG Road za porządną wyjściową sukienkę z motywem indyjskim zapłaciłam 1750 wychodząc z założenia, że u nas takiej nie kupię. Szale jedwabne nie są warte więcej jak 50 rupii jeśli kupicie kilka, a warto. Na targowiskach nie ulegajcie reklamowym zapewnieniom, że szal jest kaszmirowy bo jak chcą za niego 150 rupii to z pewnością kaszmirowy nie jest.


Herbaty kupicie po drodze w jednym ze standardowo odwiedzanych sklepów, a biorąc kilka opakować możecie liczyć na jakiś gratis. Tu jednak nie warto kupować przypraw. Zdobędziecie je na targu lub w Jajpurze, a jeśli zostaniecie na tygodniowy pobyt w hotelu z pewnością przyprawy same do Was przyjdą. Wywoławcza cena 3 rupie za gram to trzy razy za dużo, więc poczekajcie do późnego popołudnia. To czego nie chcieliście rano za 1700 rupii kupicie za 400. Decydując się na taki zakup zabierzcie jednak z domu szczelnie zamykane pojemniki bo polietylenowe woreczki przepuszczają zapach i wszystko, co będzie z nimi w walizce, nie nada się już do niczego. Fajne są ażurowe kamienne lampki i oczywiście statuetki słoni. Duży wybór znajdziecie w Fatehpur Sikri i tam kupicie najtaniej. Zależnie od wielkości i ilości można zapłacić za nie od 100 do 300 rupii. Droższe są drewniane rzeźby indyjskich bóstw, ale za komplet 3 sztuk nie powinniście zapłacić więcej jak 10$. Napoje takie jak Coca Cola średnio 25 do 50 rupii (mała i duża może kosztować tyle samo), butelka wody 10. Pozostający w hotelu mogą także z powodzeniem potargować na plaży, bo sprzedawcy działają tam nielegalnie i mają lepsze ceny. Z alkoholi polecam rum Mc Dowell’s i najlepszy w Indiach Old Monk. Też nie mają sztywnych cen, a im mniejszy sklepik tym kupicie taniej.

Jak kupić złoto
Jednym z ciekawszych artykułów na indyjskim rynku jest biżuteria, w której Hindusi rozkochani są od wieków i obsypują nią swoje kobiety. Wyroby ze złota ze szlachetnymi kamieniami są wyznacznikiem statusu i doskonałą lokatą. Jeszcze dziś zdarza się widzieć na ulicach, głównie starsze kobiety, obwieszone biżuterią do przesady. To zwyczaj wyniesiony z haremów, gdzie kobieta nigdy mogła być pewna swojego jutra i w każdej chwili mogła być z niego wydalona. Wolno jej było wtedy zabrać to, co miała na sobie, a więc nigdy nie rozstawała się z biżuterią. Dokonując zakupu biżuterii poza branżowym sklepem, bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, że zostaliśmy oszukani, a prawda wychodzi na jaw dopiero przy próbie wyceny lub odsprzedaży u jubilera. Może się jednak zdarzyć, że okazyjnie i dużo taniej zechcemy coś kupić u handlarza, któremu tak naprawdę handlować złotem nie wolno. Wtedy powinniśmy zwrócić uwagę czy wyrób jest ocechowany zgodnie z obowiązującymi standardami. Każdy wyrób ze złota powinien być opatrzony próbą biura indyjskich norm BIS (BIS Hallmark), która jest jedyną agencją uprawnioną do certyfikacji złota na rynku indyjskim. Handel cechowanym złotem w Indiach wymaga jednak opłaty licencyjnej, a ten obowiązek pokątni handlarze starają się ominąć. Zacznijmy jednak od złota. Wyroby wykonane z 24 karatowego złota to czyste złoto, które nie zawiera żadnych domieszek. Jest plastyczne, daje się formować w rękach, a przy tym łatwo się ściera. Z tej przyczyny praktycznie nie jest używane do wyrobów jubilerskich zdobionych kamieniami szlachetnymi lub półszlachetnymi. Druga kategoria to złoto 22 karatowe, które jest stopem i zawiera 22 części czystego złota oraz 2 części innych metali. Procentowa zawartość czystego złota w takim stopie wynosi 91,6% i tak oznacza się popularną próbę złota jako 916. Kiedy w 24 częściach stopu jest 18 części złota i 6 innych metali mówimy o złocie 18-karatowym, najbardziej popularnym w wyrobach jubilerskich ze względu na twardość i odporność na codzienne zużycie. Stop taki zawiera 75,0% czystego złota, a jego próbę oznacza się jako 750. Warto także pamiętać, że cena jest zawsze liczona od uncji czystego, 24-karatowego złota, a stopy zawierające mniej niż 100% wymagają przeliczenia od tej wartości. Rozpoznawanie prawidłowych oznaczeń BIS nie jest proste bo w latach 2000-2016 składało się z pięciu znaków, a nowa ustawa z roku 2016 zredukowała je do czterech. Stare oznaczenie zawierało: logo BIS, próbę złota np. 916, logo centrum probierczego, literowe oznaczenie roku certyfikacji oraz logo lub kod jubilera. Oznaczenia literowe rozpoczynały się od roku 2000, któremu przypisano literę A. Kolejne łatwo wydedukować: B – 2001, C – 2002, D – 2003, … H – 2007, J – 2008, … N – 2011, P – 2012. W nowym oznaczeniu brak jest właśnie tego literowego oznaczenia roku certyfikacji, a ponadto oznaczenie próby czystości złota zawiera obie informacje o których pisałam wyżej. Będzie to np. 22k916 czyli złoto 22 karatowe próby 916 zawierające 91,6% czystego złota.

Co jeszcze warto wiedzieć?
Uncja to 31,1035 gramów i jej wartość to około 1670 $. Gram złota próby 750 kosztuje u nas około 110 PLN, a próby 585 – 86 PLN. Oczywiście cena złota jako kruszcu, a jego cena w wyrobie to zupełnie dwie różne rzeczy i to od Was zależy, na ile zgodzicie się wycenić kunszt i pracę jubilera.
Karat jako jednostka czystości złota nie ma nic wspólnego z karatem jako jednostką masy kamieni szlachetnych. Jeden karat w przypadku kamieni to 0,2 g. Zdecydowanie odradzam jednak kupowanie wyrobów z kamieniami szlachetnymi poza autoryzowanym sklepem jubilerskim. Ja przynajmniej nie potrafię odróżnić tych autentycznych od szkiełka i myślę, że większość ma ten sam problem.