Po zwiedzeniu Monasteru Sumela wylądowaliśmy w niewielkiej miejscowości Maçka liczącej około 6 tys. mieszkańców, gdzie rano powitało nas piękne słońce. Samo miasteczko niczym nie wyróżnia się poza pięknym położeniem, a niektórzy wręcz mówią, że betonowe bloki postawione bez żadnej koncepcji tylko szpecą otoczenie. Maçkam Otel ma kategorię trzech gwiazdek i oferuje 24 standardowe pokoje z łazienką, klimatyzacją, TV SAT i podobno bezprzewodowym Internetem, którego nie miałam czasu wypróbować. Na jedną noc w sam raz.

Mieszkańcy mają chyba świadomość, że turysta przybywa tu w pośpiechu i dlatego miejscowy handel nie jest nastawiony na obcych. Taki wniosek nasuwa się po przejrzeniu kilku najbliższych kramów. Zaglądamy jeszcze na skwer przy hotelu gdzie znajdujemy pomnik ku pamięci poległych żandarmów, a naprzeciw lokalną siedzibę tej formacji i w drogę. Wyjeżdżając z Maçka życzę wszystkim dużo słońca, ale warto pamiętać, że w tych okolicach pogoda potrafi zaskoczyć, zmienia się nagle i zwykle na krótko.  Na wszelki wypadek radzę z wyprzedzeniem przygotować coś od deszczu i dobrze zabezpieczyć sprzęt fotograficzny.

Ruszamy na południowy-wschód w kierunku Wyżyny Armeńskiej. Naszym celem będzie Erzurum – stolica prowincji licząca około 360 tys. mieszkańców i centrum sportów zimowych u stóp Gór Pontyjskich.  Po drodze mijamy osiedla, w których jeszcze niedawno przeważała prymitywna, wiejska zabudowa. Coraz częściej pojawiają się także hasła manifestujące jedność narodową i przywiązanie do ojczyzny. Dalej na wschodzie będzie ich jeszcze więcej. Wbrew opiniom kreowanym przez rząd nie wszyscy mieszkańcy tych terenów czują się Turkami i trzeba im o tym przypominać. Aby to zrozumieć trzeba sięgnąć do historii.
W starożytności Erzurum jako Karin było częścią królestwa Armenii. W wyniku podziału jego ziem między cesarstwo rzymskie i Persję w roku 387 przeszło we władanie Rzymu. Miasto zostało ufortyfikowane i zmieniło nazwę na Theodosiopolis. W roku 701 zostało zdobyte przez Arabów i dopiero 250 lat później odbili je Bizantyjczycy. Po raz pierwszy znalazło się pod panowaniem tureckim w roku 1071 po bitwie pod Manzikertem. To właśnie Seldżucy nazwali je Arz er-Rum (Ziemia Rzymian) i stąd wzięła się jego dzisiejsza nazwa. W 1242 roku Erzurum zostało zdobyte przez Mongołów i pozostawało pod ich władaniem do 1514 r. gdy rządy tureckie przywrócił Sułtan Selim I Groźny.

W XIX w. miasto dwukrotnie dostawało się w ręce Rosjan i dwukrotnie wracało pod panowanie tureckie na mocy traktatów pokojowych. Kto by jednak nie panował, to na przestrzeni dziejów przewagę stanowiła tu zawsze rdzenna ludność ormiańska.  Gdy w XIX w. pojawiły się idee europejskiego nacjonalizmu o swoje prawa zaczęli się także upominać Ormianie traktowani jako obywatele drugiej kategorii. To doprowadziło do nasilania się wzajemnej wrogości i ostatecznie pogromu Ormian, w którym znaczącą rolę odegrali Kurdowie i Turkmeni. W latach 1894-96 wymordowano około 100 tys. rdzennej ludności, a co najmniej drugie tyle zmarło w wyniku chorób i nędzy. Zniszczono około 2500 wiosek i kilkaset kościołów. Ponad 300 zamieniono na meczety. Represje objęły także inne narodowości i szacuje się, że w wyniku tych działań zginęło co najmniej 25 tys. Asyryjczyków.

Jeszcze tragiczniejsze wydarzenia miały miejsce w roku 1915 gdy rozpoczął się okres masowych wysiedleń, a ludność ormiańską zmuszono do porzucenia swoich domów i odejścia na pustynię w kierunku dzisiejszej Syrii. Erzurum było wówczas głównym centrum deportacji. W wyniku masowych mordów i „marszu śmierci” życie straciło najmniej 1 mln osób, w tym także Greków, Asyryjczyków i innych chrześcijańskich grup etnicznych. Ponad 20 krajów uznaje dziś tamte wydarzenia za fakt ludobójstwa czemu Turcja kategorycznie zaprzecza. Pomimo, że większość uczonych i historyków popiera ten pogląd byłabym jednak ostrożna z wyciąganiem wniosków, a zwłaszcza na podstawie tak skrótowego opisu tych zdarzeń. To trudny temat, w którym przeplata się się wiele wątków, a wśród nich udział niektórych państw zachodnich w podsycaniu konfliktu. Dlatego szczerze zachęcam do zapoznania się z faktami, a nie tylko ich interpretacją, mającą zawsze jakieś podłoże polityczne zależne od tego komu ma służyć.

W roku 1916 do Erzurum ponownie wkroczyli Rosjanie, a miasto wróciło do Turcji po podpisaniu traktatu z Brześcia Litewskiego w marcu 1918 r. Latem 1919 roku odbył się tutaj kongres delegatów sześciu wschodnich prowincji, który odegrał istotną rolę w kształtowaniu tożsamości narodowej współczesnej Turcji. Podjęte tu uchwały, a zwłaszcza o niepodzielności terytorium tureckiego i przeciwstawieniu się jakiejkolwiek interwencji zewnętrznej dały początek tureckiej walce o niepodległość.
Dzisiejsze Erzurum stawia na naukę, turystykę i sporty zimowe. Założony w roku 1957 Atatürk Üniversitesi jest jednym z największych w Turcji. Na 17 wydziałach kształci się tu blisko 40 tys. studentów. Najsłynniejszym i najbardziej charakterystycznym zabytkiem jest Çifte Minareli Medrese (Medresa Dwóch Minaretów) powstała w 1253 r. za panowania sułtana Alaeddina Keykobada. Niestety, opleciona pajęczyną rusztowań i poddawana kompletnym zabiegom renowacyjnym nie dała się nawet sfotografować. Zamiast niej zwiedziliśmy ciekawą Yakutiye Medresesi pochodzącą z okresu panowania Mongołów.

Została wybudowana w 1310 r. przez Gazen Hana i jego żonę Bolugan Hatun. Jest jednym z ostatnich przykładów medresy z krytym dziedzińcem, który otaczają cele dla uczniów. Dzisiaj w pomieszczeniach tych znajdują się eksponaty Turecko-Islamskiego Muzeum Sztuki i Etnografii m.inn. ubiory, biżuteria, ceramika, broń, narzędzia i hafty z okresu seldżuckiego i osmańskiego. Jak Çifte Minareli Medrese miała kiedyś dwa minarety, ale po jednym z nich pozostała tylko podstawa. Uwagę zwraca bogato zdobiony portal.

Po jego obu stronach wyrzeźbiono palmę czyli drzewo życia, pod nią dwa lwy, a powyżej symbol władzy i opieki pod postacią orła (foto obok).  W czasie wolnym staraliśmy się zajrzeć także w boczne uliczki wokół centrum i przyjrzeć się normalnemu życiu. Nie po raz kolejny zwróciliśmy uwagę na czystość i spokój.

Około 5 km od miasta położony jest jeden z najbardziej znanych tureckich regionów narciarskich – Palandöken. Stacja narciarska oferuje 22 trasy, w tym 2 slalomowe o różnicy poziomów ok. 1000 m, a stoki obsługuje 8 wyciągów. W roku 2010 nakładem 30 mln EU zakończono tu budowę nowoczesnego kompleksu skoczni narciarskich Kiremittepe Ski Jump. Drugim ośrodkiem położonym około 18 km od Erzurum jest Konakli Alp Disiplini Kayak Tesisi. W 2011 r. odbyła się tutaj XXV Zimowa Uniwersjada, a rok później rozegrano Mistrzostwa Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym.

Na stokach Palandöken czeka na turystów 5 hoteli: Dedeman Palandöken Ski Lodge, Dedeman Palandoken Ski Resort, Palan, Polat Renaissance i Xanadu Snow White. My trafiamy do pięciogwiazdkowego PalanOtel. Oferuje on 158 klimatyzowanych pokoi wyposażonych w sejf, mini bar, TV SAT. W łazienkach suszarka do włosów. Śniadania i kolacje w hotelowej restauracji głównej serwowane jest w formie bufetu.

<- Poprzedni
 
Następny ->