Ritsurin Koen w Takamatsu  Ogród Ritsurin Koen w miejscowości Takamatsu został zbudowany przez miejscowych feudałów we wczesnym okresie Edo i jest uważany za jeden z najpiękniejszych historycznych ogrodów Japonii. Podobno mogą z nim konkurować Kenrokuen w miejscowości Kanazawa, Kirakuen w Mito i Korakuen w Okayamie. Moim zdaniem ten ostatni znacznie mu ustępuje.
Zaproszę teraz na fotograficzny spacer po ogrodzie, a po drodze opowiem trochę o jego powstaniu i historii. Na zdjęciach będę nawiązywać do mapki, którą dostaniecie przy wejściu. Do ogrodu wejdziemy wschodnią bramą, kierując się w stronę Shoko Shoreikan oznaczonego na mapce nr 2. Po drodze miniemy Sanuki Mingeikan czyli muzeum rzemiosła ludowego. Tu oddzielimy się od grupy by łatwiej robić zdjęcia i pójdziemy w odwrotnym kierunku, ścieżką prowadzącą do niewielkiego wzgórza Fuyo-ho.

Budowę ogrodu rozpoczął w roku 1625 Ikoma Takatoshi władca domeny Takamatsu. W roku 1640 z nieznanych przyczyn, pod groźbą oskarżenia o plamę na honorze, został przeniesiony do znacznie mniejszej domeny Yashima, ale zachował życie. Jego miejsce zajął Matsudaira Yorishige i od roku 1642 kontynuował prace nad ogrodem. Ród Matsudaira to nie kto inny jak Tokugawa, bo zmiany nazwiska (już po raz trzeci) dokonał w roku 1567 Matsudaira Kurandonosuke Motoyasu czyli Tokugawa Ieyasu. W przeszłości ród Matsudaira podzielił się, co w Japonii nie było czymś nadzwyczajnym, na zwolenników klanów Oda i Imagawa. W ten sposób jedni znaleźli się później w linii Tokugawa, a drudzy pozostali przy Matsudaira.

Prace nad ogrodem zakończył pan Yoritaka w roku 1745, a ogród pozostawał w rękach rodu  Matsudaira do roku 1870. W okresie Meiji został przejęty przez państwo i 16 marca 1875 roku udostępniony publiczności.

Na powierzchni 75 ha możemy pospacerować po 13 niewielkich, ale malowniczych wzgórzach obok sześciu stawów zasilanych w sposób naturalny przez wodę spływającą ze zboczy Shiun. To one i przewieszone nad nimi mostki nadają temu miejscu szczególny charakter.

Nie mając dostatecznej wiedzy o niektórych miejscach przegapiłam np. Neagari Goyo-Matsu (nr 17 na mapie) – sosnę pielęgnowaną jako bonsai przez 11 shoguna Tokugawa Ienari i podarowaną Matsudaira Yorihito w roku 1833. Nie zrobiłam też zdjęcia Oteue-no-Matsu (na planie nr 3) – sosnom zasadzonym przez rodzinę cesarską w latach 1914 i 1923, a także w 1922 przez brytyjskiego Księcia Edwarda. Będąc tam naprawcie moje błędy.

Dodatkową atrakcją parku jest możliwość odbycia spaceru łódką po stawach. Koszt takiej przyjemności to 610 jenów od osoby za 30 minutowy spacer. Bilety są do nabycia indywidualnie przy bramie wschodniej, a zatem trzeba podjąć taką decyzję już przy wejściu. Trzeba to jednak dobrze skalkulować. Będąc tu zorganizowaną grupą mamy na spacer po ogrodzie około półtorej godziny. Wydaje się dużo, ale żeby dokładnie przyjrzeć się wszystkim szczegółom to zdecydowanie za mało.

Kikugetsu-tei przy południowym stawie to największe i najstarsze zabudowania w parku sprzed 300 lat. Nazwa herbaciarni wywodzi się podobno z chińskiego poematu – „Kiedy zbieram wodę, trzymam księżyc w moich rękach”