Zamek Wron w Okayamie
Historia zamku Okayama-jo sięga XIV wieku bo pierwszą warownię w tym miejscu wybudowała w latach 1346 – 1369 rodzina Nawa. Praktycznie nic o nim nie wiemy aż do wieku XVI kiedy to prowincja Bizen była podzielona pomiędzy rody Urakami i Matsuda. Wasalem rodu Urakami był klan Ukita, którym kierował w tym czasie Ukita Naoie. Ważny jest przy tym fakt, że Naoie wiernie służył swoim panom pomimo, że stracili jego ojca. Jako utalentowany dowódca opanował wkrótce pobliskie ziemie aż w roku 1568 zniszczył klan Matsuda – głównych konkurentów Uarakami. Utrzymanie porządku i posłuszeństwa na podbitych terenach wymagało jednak czujności i znacznych sił. Ukita Naoie uzyskał więc szerokie pełnomocnictwa i gromadząc spore siły militarne w roku 1573 polecił odbudować zniszczoną fortecę w Okayamie nad rzeką Asahi.
Zgromadzone wojska wykorzystał jednak inaczej niż myśleli Urakami i zaatakował ich zamek w Tenjinyama. Doprowadzając do upadku Urakami nie tylko pomścił ojca, ale stał się jedynym władcą prowincji Bizen. Mając świadomość że sam nie poradzi sobie z okolicznymi wrogami szukał sprzymierzeńców i związał się z rodem Mori będącym w tym czasie jednym z najsilniejszych klanów Japonii. Sojusz z Mori zobowiązywał go do walki przy ich boku i tak starł się z Oda Nobunaga. Nie mając szans na zwycięstwo w roku 1579 musiał zawrzeć rozejm i jako gwarancję oddać swojego syna, jako zakładnika. Dzięki temu udało mu się jednak zachować prowincję Bizen i sporą część sąsiedniej prowincji Mimasaka.
Gdy zmarł w roku 1582 jego następcą został syn Ukita Hideie, który powrócił z niewoli u Nobunagi. Przekazane mu ziemie uczyniły go jednym z najbogatszych magnatów Japonii z dochodem szacowanym na 574.000 koku. W tamtym czasie koku była miarą objętości ryżu wystarczającą do wyżywienia jednego człowieka przez rok. Łatwiejszy do wyobrażenia metr sześcienny zawierał około 3,6 koku.
Obok wielkiego bogactwa miał także doskonałe układy z ówczesnym władcą Japonii Toyotomi Hideyoshi. Dzięki temu uzyskał zgodę na rozbudowę zamku w Okayamie, która trwała 8 lat do roku 1597. Postawił jednak na złą kartę w bitwie pod Sekigaharą i przez trzy lata po niej musiał ukrywać się przed Ieyasu Tokugawa. W końcu został schwytany, ale zamiast wyroku śmierci skazano go na wygnanie na wyspę Hachijo-jima, gdzie zmarł w roku 1662 mając 90 lat.
Tymczasem zamek w Okayamie Ieyasu Tokugawa przekazał Kobayakawa Hideyaki, który zdradą przyczynił się do jego zwycięstwa. Nowy władca zmarł jednak w roku 1602 nie pozostawiając prawowitego następcy. I tak z woli shoguna Okayama-jo przeszło w ręce klanu Ikeda, a jego pierwszym władcą został Ikeda Terumasa. Tak pozostało aż do ery Meiji, kiedy nowy rząd zdecydował o rozbiórce starych zamków ze względu na wysokie koszty utrzymania. Z wielu zamkowych budynków pozostała praktycznie tylko główna wieża Tenshuku-kaku, dwie boczne oraz wrota Ishiyama. W takim stanie zamek przetrwał aż do 29 czerwca 1945 roku gdy został kompletnie zniszczony w wyniku nalotu bombowego. Dzisiejszy wygląd Okayama-jo jest wynikiem rekonstrukcji z 1966 roku, ale niestety tylko z zewnątrz. Na wskroś nowoczesne wnętrza, nie mające nic wspólnego z dawną funkcjonalnością, przeznaczono na muzealne zbiory.
Główna wieża, w stylu borogata (z kwadratową wieżą widokową na szczycie) zbudowana na podstawie nieregularnego pięciokąta, ma trzy poziomy i aż sześć kondygnacji, o łącznej wysokości 21 m. Od czarnej elewacji zamek jest potocznie nazywany U-jo – Zamkiem Czarnego Ptaka (po polsku Zamkiem Wron lub Kruków), ale był także nazywany Kin-u-jo Złotym Zamkiem Czarnego Ptaka, bo jego dachówki były kiedyś złocone. Mury wewnętrzne rozdzielały szczytową powierzchnię wzgórza na dwa obszary: Hondan – z główną wieżą zamkową i Omote-shoin, gdzie mieścił się urząd feudalny prowincji Bizen, posiadający 65 pokoi i otoczony pięknym ogrodem. Przez 297 lat mieszkało w nim 15 władców prowincji i w czasach swojej świetności miał 35 wież strażniczych i aż 21 bram. W poznawaniu tego miejsca naszym sprzymierzeńcem nie chce być pogoda, ale nawet na tle ołowianych chmur, oświetlony słońcem zamek wygląda niesamowicie.
Ogród Korakuen
Korakuen jest uważany za jeden z trzech najpiękniejszych ogrodów japońskich, obok Kairaku-en w mieście Mito i Kenroku-en w Kanazawa. Jego początki sięgają roku 1687, kiedy to pan na zamku Okayama-jo – Ikeda Tsunamasa, polecił jego założenie architektowi Tsuda Nagatada. W założeniach ogród miał być miejscem rozrywki dla rodziny panującej i miejscem spotkań z ważnymi gośćmi.
Budowę ogrodu zakończono w roku 1700 i w takim kształcie przetrwał do czasów współczesnych dzięki szczegółowym kronikom i planom jakie zachowały się z okresu Edo. Pozwoliły one na częściową rekonstrukcję po zniszczeniach jakie spowodowała wielka powódź w roku 1934, a potem bombardowania Okayamy podczas II wojny światowej. Ogród początkowo nazywał się Koen (późniejszy ogród), jako że powstał później niż zamek, a jego nazwę zmieniono ostatecznie w roku 1871. Po restauracji Meiji w roku 1887 przekazano go prefekturze Okayama i udostępniono publiczności. O najciekawszych miejscach ogrodu doskonale opowiada broszura jaką otrzymacie wraz z biletem, dlatego nie będę powielać jej treści i zaproszę na spacer z obiektywem.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do odwiedzenia Korakuen, którego dodatkową atrakcją jest woliera dla żurawi. Udało mi się tam dotrzeć w porze karmienia ptaków, gdy są na krótko wypuszczane na zewnątrz.